sobota, 3 sierpnia 2013

Także tego...

Hej!
Jestem już z powrotem. Wróciłam wczoraj, ale nie miałam czasu na napisanie posta, bo wolałam spędzić czas z rodziną. Oaza była wspaniała. Moje obawy ani trochę się nie potwierdziły. Może trwało to trochę za długo, ale nie żałuję, ani minuty spędzonej tam. Poznałam wielu wspaniałych ludzi i nauczyłam się wielu nowych rzeczy. Sporo rzeczy mnie zaskoczyło, ale raczej pozytywie. Mieliśmy bardzo miłą diakonię i co chyba jest najważniejsze przepyszne jedzenie : D. Jadąc tam myślałam, że schudnę, a wyszło wręcz przeciwnie. Do minusów tego wyjazdu mogę zaliczyć moje brudne woskiem vansy, ale były warte poświęcenia. W końcu od czego są pralki? Już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z tymi ludźmi!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz