wtorek, 16 lipca 2013

To już jutro!

Siemka!
To już jutro jadę na obóz! Z jednej strony jestem strasznie szczęśliwa, ale z drugiej strony trochę się boję. To mój pierwszy wyjazd na rekolekcje, więc mój strach jest jak najbardziej uzasadniony. Ale jutro już będzie okej ; )). Teraz mam inne problemy, bo walizka mi się nie chce domknąć. Muszę odłożyć parę rzeczy, ale nie wiem co mam odłożyć. Jest strasznie ciężko się spakować i szczerze mówiąc nienawidzę tego. Na szczęście mam mamę, która mi pomaga ogarnąć to pakowanie. Postaram się odezwać się do was podczas obozu, ale nie wiem jak tam będzie z wi-fi. Gdy wrócę na pewno pojawi się tu duża porcja zdjęć : )

Macie jakieś sposoby na domknięcie walizki?

W weekend wybrałam się nad jezioro. Było świetnie, choć pogoda niezbyt dopisała. Słońce świeciło, ale nie była to pogoda na kąpiele i leżakowanie na plaży. Po spacerkach poszliśmy na siłownię na świeżym powietrzu. Nigdy nie byłam jeszcze na takiej siłowni, więc sprawiło mi to większą frajdę. W bardzo fajny sposób można tam zrzucić zbędne kilogramy i poprawić sobie kondycję zdrowotną : ).




4 komentarze:

  1. Na rekolekcjach jest jedyny minus, trzeba prawie codziennie do kościoła chodzic ale za to można poznac fajnych ludzi. :) Co do walizki to nie wiem, sama nie jestem wielbicielem pakowania się.; >
    Pozdrawiam.
    http://screaminsilence-claudia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Równiez swego czasu jeździłam na rekolekcje. Bardzo fajnie wspominam ten czas, świetnie się bawiłam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekuje i pozdrawiam:) milego obozu

    OdpowiedzUsuń